Baaaaaaaaaaaaaardzo was przepraszam miałam dodać wczoraj ale w domu byłam baardzo późno i nie miałam już siły usiąść do kompa.
Baaaaaaaaardzo Chciałabym wam podziękować za ilość komentarzy i to jakich miłych <333
Ilość odwiedzin też jest spora więc pragnę wam baaaardzo podziękować bo jesteście naprawdę nie zwykli i nawet nie jesteście w stanie wyobrazić jak bardzo mnie to cieszy ;)
Mam nadzieję że uda mi się mikołajkowa niespodzianka <3
Jeszcze raz dziękuuję i przepraszam <3
Ten rozdział dedykuję pewnej osobie która zapewne to czyta <3
Byliśmy w drodze do szkoły.
Dzień zaczynał się naprawdę cudownie.
Zaczął się od pocałunku , potem najlepsza jajecznica jaką w życiu zjadłam , a następnie przejażdżka najmodniejszym autem do szkoły.
Było magicznie.
Pierwszy raz w życiu poczułam motylki no i radość z życia , tym co jest , tym co bd ale ślad zdarzeń z lata nie daje tak łatwo o sobie zapomnieć.
- Za 10 minut bd w szkole.
- Tak szybko ? - zapytałam zdziwiona
- Mogę jechać wolniej ale się spóźnimy mądralo - uśmiechnął się i włączył radio.
Akurat leciało " Safe and Sound - Capital Citiess ".
Zaczęliśmy z Zaynem nucić to pod nosem , a następnie przekrzykiwać się zawodzącym głosem.
Zanim się spostrzegliśmy byliśmy juz prawie na miejscu.
Zayn otworzył małą szufladkę wyciągając z niej okulary.
Z szuflady wypadło coś jeszcze mocno zwinięte.
- Co to ? - podniosłam i zaczęłam odwijać
- Emily oddaj mi to !!! - krzyknął Zayn
- Dobra dobra - oddałam speszona
- Przepraszam ale to co tu jest jest tajemnicą i nie mg ci nic powiedzieć.
- Ok rozumiem
- Zapomnijmy o tym dobra ? - usmiechnął się
- O czym ? - zaśmiałam się
Zayn otworzył małą szufladkę wyciągając z niej okulary.
Z szuflady wypadło coś jeszcze mocno zwinięte.
- Co to ? - podniosłam i zaczęłam odwijać
- Emily oddaj mi to !!! - krzyknął Zayn
- Dobra dobra - oddałam speszona
- Przepraszam ale to co tu jest jest tajemnicą i nie mg ci nic powiedzieć.
- Ok rozumiem
- Zapomnijmy o tym dobra ? - usmiechnął się
- O czym ? - zaśmiałam się
Zayn Zaparkował samochód w jednym z najlepszych miejsc na parkingu przy szkole.
Następnie wyszedł i szybko otworzył mi dzrzwi , a następnie pomógł mi wysiąść.
Złapał mnie za rękę i pociągnął na przód.
Ruszyliśmy ku wejściu jak tabuny licealistów lgnących na lekcje.
Wielka chwila przekraczamy wejście główne i wszystkie oczy zwrócone są na nas a raczej na nasze ręce splecione w mocnym uścisku.
Zaczyna się .
Słychać pierwsze szepty i w całej szkole słychać nasze nazwiska.
Idziemy ku szafkom gdzie czeka na mnie Liv z paczką.
Z nie dowieżaniem patrzą się na nas po czym nie mogą przestać się śmiać,
- Zayn masz nową dupcię - krzyknął nagle rozbawiony Harry - No no niezła daje 9/10
- Nie mów tak o niej - naprężył się Zayn
- Wow a myślałam że to ty jesteś największym arogantem - pomyślałam i niesety to powiedziałam
- Ja ? Dzięki za szczerość Emily - zaśmiał się Zayn
- Ostry języczek mmm lubię takie
- Spieprzaj Harry
Nagle usłyszałam dzwonek więc pożegnaliśmy się z Zaynem i ruszyłam ku szafce gdzie czekała już nakręcona Liv.
- Emily !!! Jak mogłaś mi nie powiedzieć - krzykneła z oburzeniem
- Po pierwsze też cię kocham , po drugie co powiedzieć , a po tzrecie był dzwonek więc choćmy juz na angielski.
- No że ty i Zayn jesteście razem
- Ale my nie jesteśmy razem
- No a trzymanie sie za ręce ???
- Nie wiem sama jakoś tak wyszło samo tak jak rano się całowa... - o nie powiedziałam to - znaczy ...
-OMG całowaliście się ??
- Nieeee
- Emily nie okłamuj mnie !!!
- No dobra całowaliśmy się i co z tego? To nic nie znaczyło - powiedziałam próbując z tego wybrnąć
- Taaa - uśmiechnęła się tajemniczo Liv - Dobra , dobra opowiadaj lepiej
- Nie ma o czym - wzrok Liv zmusił mnie jednak do szczerej opowieści na temat ostatniej nocy , mojego tajemniczego zniknięcia z imprezy no i tajemniczego powrotu z zaynem.
- Taaa - uśmiechnęła się tajemniczo Liv - Dobra , dobra opowiadaj lepiej
- Nie ma o czym - wzrok Liv zmusił mnie jednak do szczerej opowieści na temat ostatniej nocy , mojego tajemniczego zniknięcia z imprezy no i tajemniczego powrotu z zaynem.
I tak zleciał angielski na opowieściach z ostatniej nocy i rana . Chyba nikt nie spodziewał się tego co miało nadejść...
Na następnej przerwie jak zwykle wyszłyśmy roześmiane z Liv.
Zdawało by się że nic nie może zniszczyć mi humoru.
A jednak .
- Czyli oficjalnie z Zaynem nie jesteście parą ?
- Nope
- A będziecie ?
- Raczej nieeee
- Raczej mmm - zarumieniła się Liv
- Może inaczej , czuję że z tego nic nie będzie
Szłyśmy tak po korytarzu rozmawiając o Zayne gdy nagle Liv staneła jak wryta.
- Co jest ?- zapytałam
- Lepiej nie patrz w lewo
-Czemu ?
- Nie chcesz wiedzieć , po prostu nie patrz w lewo - niestety odwróciłam się
Zobaczyłam Zayna z jakąś dziewczyną.
Dziewczyna ewidentnie do niego zarywała a jak widać Zaynowi wcale to nie przeszkadzało a wręcz mu to się podobało.
- Em tylko nie rób nic głupiego
- Nie zamierzam ... -powiedziałam po czym zobaczyłam ich trzymających się za rękę.
Coś we mnie pękło. Bardzo zabolało.
Pociągnęłam Liv za rękaw kierując się z nią w jego stronę.
- Wow nowa dupeczka ? Niezła ! Wiesz co jesteś zwykłym Dupkiem !!! - krzyknęłam i szybkim krokiem udałam się do toalety.
Zaczęłam Płakać , po prostu miałam już tego dość.
Bolało i to za mocno...
Nikt chyba nie lubi algebry.
Przynajmniej nie znam osoby która by choć trochę za nią przepadała.
Lekcje matematyki zawsze trwały niemiłosiernie długo.
- Panna Colins proszona do gabinetu dyrektora - powiedział głos przez radio węzeł
Siedziałam znieruchomiała , może się przesłyszałam przecież nigdy nie miałam żadnych kłopotów.
- Emily , dyrektor na cb czeka powiedziała Panna Rey nasza matematyczka.
Wstałam i ruszyłam ku wyjściu.
Stałam na korytarzu i powoli kierowałam się w stronę gabinetu dyrektora.
Denerwowałam się gdyż bałam się że dyrektor dowiedział się o moich zeszło rocznych wagarach.
Dwa razy na nie poszłam i teraz tego żałowałam.
Gdy dochodziłam już do drzwi widok Policji mnie przeraził.
- O Emily Colins ? - zapytał policjant
- Tak - kiwnęłam głową
- Chcielibyśmy porozmawiać z panią o Zaynie Maliku , zna go Pani nie prawdaż ? - znowu ten dupek ughh
- Tak - kiwnęłam powtórnie z lekkim grymasem
- Zapraszam - wskazał mi dłonią wejście - usiądź proszę
- Dzięki - mruknęłam
- Jak z pewnością wiesz Zayn jest nowy , co o nim wiesz ?
- Nie wiele jestem drugi dzień po wakacjach i znam go kilka godzin.
- Ponoć spędziliście te kilka godziny razem
- Taa - powiedziałam od niechcenia
- Czy zauważyłaś w zachowaniu Zayna coś dziwnego ?
- Nie , raczej nie
- Raczej ?
- Nie , nic nie zauważyłam poza tym że jest strasznym dupkiem
- Aha , no dobrze
- Ponoć byłaś w jego domu , czy to prawda ?
- Tak
- I ... ?
- I CO ?
- Co robiliście ?
- A jak pan myśli - roześmiałam się - uczyliśmy się i trochę gadaliśmy a potem Zayn zrobił nam gorącą ach tak gorącą ... czekoladę - Zaczęłam się śmiać - no i potem zaczęliśmy się całować ...
- Aha - powiedział lekko zdegustowany policjant - wystarczy , oszczędź szczegółów! Czyli spędziliście wczorajszy dzień i noc ?
- Można tak to ująć - zaśmiałam się , ciekawe co on teraz myśli o nas
- I był z tobą , możesz to potwierdzić ?
- Oczywiście - uśmiechnęłam się tajemniczo ale zabawnie
- A czy widziałaś gdzieś w jego domu , samochodzie , plecaku czy szafce to ? - policjant wyciągnął z teczki zdjęcie na którym znajdowało się tajemnicze zawiniątko a w środku pistolet. Wziełam do rąk to zdjęcie i zaczęłam się mu przyglądać. Na 100 % widziałam to w jego samochodzie.
- Więc Panno Colins ?
- Niestety nie widziałam
- Jest Pani pewna ?
- Tak , nigdy tego czegoś nie widziałam
- Panno Colins uratowała Pani tego chłopaka , może być pani wdzięczny.
- Tsaa kiwnęłam głową - mogę już wracać na matmę ?
- Oczywiście - uśmiechnął się oficer
Skąd u Zayna Pistolet ? Po co go miał ? Czemu Policja o niego pytała ? Kim była ta dziewczyna i kim do cholery jest Zayna Malik ? ...
Na następnej przerwie jak zwykle wyszłyśmy roześmiane z Liv.
Zdawało by się że nic nie może zniszczyć mi humoru.
A jednak .
- Czyli oficjalnie z Zaynem nie jesteście parą ?
- Nope
- A będziecie ?
- Raczej nieeee
- Raczej mmm - zarumieniła się Liv
- Może inaczej , czuję że z tego nic nie będzie
Szłyśmy tak po korytarzu rozmawiając o Zayne gdy nagle Liv staneła jak wryta.
- Co jest ?- zapytałam
- Lepiej nie patrz w lewo
-Czemu ?
- Nie chcesz wiedzieć , po prostu nie patrz w lewo - niestety odwróciłam się
Zobaczyłam Zayna z jakąś dziewczyną.
Dziewczyna ewidentnie do niego zarywała a jak widać Zaynowi wcale to nie przeszkadzało a wręcz mu to się podobało.
- Em tylko nie rób nic głupiego
- Nie zamierzam ... -powiedziałam po czym zobaczyłam ich trzymających się za rękę.
Coś we mnie pękło. Bardzo zabolało.
Pociągnęłam Liv za rękaw kierując się z nią w jego stronę.
- Wow nowa dupeczka ? Niezła ! Wiesz co jesteś zwykłym Dupkiem !!! - krzyknęłam i szybkim krokiem udałam się do toalety.
Zaczęłam Płakać , po prostu miałam już tego dość.
Bolało i to za mocno...
Nikt chyba nie lubi algebry.
Przynajmniej nie znam osoby która by choć trochę za nią przepadała.
Lekcje matematyki zawsze trwały niemiłosiernie długo.
- Panna Colins proszona do gabinetu dyrektora - powiedział głos przez radio węzeł
Siedziałam znieruchomiała , może się przesłyszałam przecież nigdy nie miałam żadnych kłopotów.
- Emily , dyrektor na cb czeka powiedziała Panna Rey nasza matematyczka.
Wstałam i ruszyłam ku wyjściu.
Stałam na korytarzu i powoli kierowałam się w stronę gabinetu dyrektora.
Denerwowałam się gdyż bałam się że dyrektor dowiedział się o moich zeszło rocznych wagarach.
Dwa razy na nie poszłam i teraz tego żałowałam.
Gdy dochodziłam już do drzwi widok Policji mnie przeraził.
- O Emily Colins ? - zapytał policjant
- Tak - kiwnęłam głową
- Chcielibyśmy porozmawiać z panią o Zaynie Maliku , zna go Pani nie prawdaż ? - znowu ten dupek ughh
- Tak - kiwnęłam powtórnie z lekkim grymasem
- Zapraszam - wskazał mi dłonią wejście - usiądź proszę
- Dzięki - mruknęłam
- Jak z pewnością wiesz Zayn jest nowy , co o nim wiesz ?
- Nie wiele jestem drugi dzień po wakacjach i znam go kilka godzin.
- Ponoć spędziliście te kilka godziny razem
- Taa - powiedziałam od niechcenia
- Czy zauważyłaś w zachowaniu Zayna coś dziwnego ?
- Nie , raczej nie
- Raczej ?
- Nie , nic nie zauważyłam poza tym że jest strasznym dupkiem
- Aha , no dobrze
- Ponoć byłaś w jego domu , czy to prawda ?
- Tak
- I ... ?
- I CO ?
- Co robiliście ?
- A jak pan myśli - roześmiałam się - uczyliśmy się i trochę gadaliśmy a potem Zayn zrobił nam gorącą ach tak gorącą ... czekoladę - Zaczęłam się śmiać - no i potem zaczęliśmy się całować ...
- Aha - powiedział lekko zdegustowany policjant - wystarczy , oszczędź szczegółów! Czyli spędziliście wczorajszy dzień i noc ?
- Można tak to ująć - zaśmiałam się , ciekawe co on teraz myśli o nas
- I był z tobą , możesz to potwierdzić ?
- Oczywiście - uśmiechnęłam się tajemniczo ale zabawnie
- A czy widziałaś gdzieś w jego domu , samochodzie , plecaku czy szafce to ? - policjant wyciągnął z teczki zdjęcie na którym znajdowało się tajemnicze zawiniątko a w środku pistolet. Wziełam do rąk to zdjęcie i zaczęłam się mu przyglądać. Na 100 % widziałam to w jego samochodzie.
- Więc Panno Colins ?
- Niestety nie widziałam
- Jest Pani pewna ?
- Tak , nigdy tego czegoś nie widziałam
- Panno Colins uratowała Pani tego chłopaka , może być pani wdzięczny.
- Tsaa kiwnęłam głową - mogę już wracać na matmę ?
- Oczywiście - uśmiechnął się oficer
Skąd u Zayna Pistolet ? Po co go miał ? Czemu Policja o niego pytała ? Kim była ta dziewczyna i kim do cholery jest Zayna Malik ? ...
omgomgomgogm boski <3 ale ciekawa jestem, o co chodzi z Zaynem i tą policją....ale z niego badboy XD bardzo ciekawie się wszystko rozwija, taka trochę mroczna i tajemnicza historia. Kocham takie <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału. Pisz szybciutko Kochanie xoxox
@ally_1D_UJ
Ty mi zadajesz te pytania???? To chyba ja powinnam je teraz zadać a więc Skąd u Zayna Pistolet ? Po co go miał ? Czemu Policja o niego pytała ? Kim była ta dziewczyna i kim do cholery jest Zayna Malik ? ...
OdpowiedzUsuńhahaha suuuuper się zaczyna mam nadzieje że będzie tak dalej
Pozdrawiam @Caroline_2000pl
Hmmm...
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny rozdział i dobrze się go czyta.:D
Tylko taka mala prośba z mojej strony... Możesz unikać skrótów typu bd?:D
Jakoś tak łatwiej się czyta bez nich...
Ogólnie rozdział mega. pisz dalej!x
Robisz postępy,czytając to zauważyłam kilka błędów, kilka niepotrzebnych zdań i powtórzenia. To tak pod względem estetyki :D
OdpowiedzUsuńPomysł na fabułę masz, tylko w niektórych momentach za szybko ucinasz wątek np. Zayan z tą dziewoją brakuje mi tu czegoś ;)
Pozdrawiam :*
PS. To nie m być hejt czy krytyka, tylko rada ;)