niedziela, 24 listopada 2013

Prolog

Leżeliśmy nie ruchomo.
Nie powiedział ani słowa.
Po chwili poczułam jak mnie objął i przyciągnął do siebie.
Czułam jak łzy spływają mu po polikach opadając na moje ramie.
Pierwszy raz widziałam go jak płacze.
Czułam że choć tego nie powie to chce abym była z nim blisko , abym go przytuliła i po prostu była.
Popatrzył mi się w oczy a następnie pogładził po policzku , i pocałował w czoło.
- Dziękuję
- Za co ? - zapytałam zdziwiona
- Że jesteś - szepnął - ale nie mogę przy tobie być wiedząc że grozi ci niebezpieczeństwo przez mnie.
-Zayn - chciałam mu przerwać ale kontynuował
- Emily ... kocham cię - uśmiechnął się , a następnie znów ujrzałam jego łzy - ale raz o mało co i bym cię stracił... ja tylko chce żebyś była bezpieczna i szczęśliwa...
- Jestem szczęśliwa ale tylko wtedy gdy jesteś obok - wtuliłam się w jego ramiona
- Emily nie chcę żebyś przeze mnie cierpiała , chcę tylko twojego szczęścia
- Zayn ja naprawdę jestem szczęśliwa dzięki tobie
- Em... - zaczął
- Nie Zayn zostanę ...też cię kocham...


1 komentarz: